Zapraszamy na Festiwal!

W najbliższy weekend zapraszamy całą turystyczną brać na Łopatę Polską, urokliwy półwysep w zakolu Popradu w Beskidzie Sądeckim, na festiwal „Góry, Muzyka, Braterstwo”, będący jednocześnie zwieńczeniem akcji „Pomóżmy bliźnim w potrzebie. Nadchodzi zima”. W części festiwalowej swoje prelekcje, a także slajdy, pokażą m.in. Karim Hayat, organizator fascynujących wypraw w Karakorum, który to przedstawi losy ostatniej, zakończonej tragicznie, polskiej wyprawy na Broad Peak. W kolejnych dniach wystąpią Bartek Dumbal, Magdalena Sadłecka i Aleksandra Dzik, czołowa polska himalaistka młodego pokolenia. Ta ostatnia jako pierwsza mieszkanka naszego kraju otrzymała tytuł Śnieżnej Pantery, za zdobycie pięciu siedmiotysięczników byłego ZSRR: Piku Pabiedy (7439 m n.p.m.) i Chan Tengri (7010 m n.p.m.) w paśmie Tien-Szan oraz Pik Ismaila Samaniego (dawny Pik Komunizma, 7495 m n.p.m.), Pik Korżeniewskiej (7105 m n.p.m.) i Pik Lenina (7134 m n.p.m.) w paśmie Pamiru.

Nie zabraknie oczywiście wspólnego śpiewogrania, a w sobotni wieczór zagra nam kapela Zachata. Główna częśc festiwalowa będzie miała miejsce w przytulnym „Pensjonacie Zosia” na Łopacie Polskiej koło Żegiestowa-Zdroju, oferującym zarówno tanie noclegi jak i pyszne domowe jedzenie. Aby dotrzeć na Łopatę należy się kierować z Żegiestowa szosą w kierunku Krynicy, a po pewnym czasie skręcić na schodzącą w dół za wsią drogę na półwysep Łopata. Okolica jest niezwykle ciekawa, znajduje się tutaj m.in. jeden z dłuższych tuneli kolejowej w Beskidach, z którego budową związana jest ponura historia. Podczas budowy doszło tutaj do poważnej katastrofy, w wyniku zawalenia części stropu tunelu śmierć poniosło studwudziestu pracujących w nim robotników.

Z Żegiestowa powędrować możemy przepięknym beskidzkim szlakiem do Wierchomli Małej, w kierunku Krynicy czy Muszyny. W pobliscej Chatce u Krysi można zapytać o możliwość wypożyczenia kajaka czy też wręcz organizacji kajakowego spływu Popradem. Bardzo interesujący odcinek od polskiej granicy w Leluchowie przez Muszynę i w końcu na Łopatę zajmie około kilku godzin, nurt jest zazwyczaj bystry, więc zamiast machać wiosłami powinniśmy się skupić raczej na tym, abyśmy nie znaleźli się w wodzie. Przez większość czasu nurt rzeki poniesie nas sam we właściwym kierunku.

Cały dochód z festiwalu zostanie przeznaczony na pomoc polskiej rodzinie z okolic Żytomierza na dzisiejszej Ukrainie, a także na pomoc w organizacji ferii zimowych dla dzieci z Ukrainy. Podczas każdego dnia prowadzona będzie również zbiórka darów rzeczowych. Winter is coming…

Add a Comment

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *